Zbigniew Zduniak opowiada o Stowarzyszeniu „WSPARCIE”

Zapraszamy do wywiadu z prezesem Stowarzyszenia Trzeźwościowo – Abstynenckiego „Wsparcie” – Zbigniewem Zduniakiem.

Jesteś zainteresowany inicjatywą?

Tak, Stowarzyszenie WSPARCIE istnieje od 1997 roku, 21 listopada 2018r będziemy obchodzić  XXI rocznicę działalności naszego Stowarzyszenia Wsparcie. Należy też wspomnieć że zarządzam tym Stowarzyszeniem ósmy rok, a Od tego czasu pomogliśmy i jednocześnie wsparliśmy wiele rodzin z problemem uzależnień. W roku 2010r Prezydent Edward Lasok powołał mnie na członka Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przy Urzędzie Miasta Mysłowice.

Jaka jest skala problemów alkoholowych w naszym mieście?

Zbigniew Zduniak: Skala problemów jest duża i zależy od postaw społeczeństwa wobec alkoholu. Liczba osób uzależnionych wynosi w Mysłowicach od 1500 do ponad 2200. Ponad 7 tys. osób dorosłych i dzieci żyje w rodzinach alkoholowych. Ofiarami przemocy w rodzinach alkoholowych pada ponad 5 tysięcy osób. Niestety te liczby ciągle rosną.

Mam wrażenie, że temat alkoholizmu jest nadal bagatelizowany w społeczeństwie?

To prawda. Powszechnie mówi się, że alkohol np. w piwie jest mniej szkodliwy niż w wódce.  A to nieprawda. Nawet niewielka ilość alkoholu jest szkodliwa dla zdrowia, zwłaszcza dla dzieci i młodzieży. Alkohol zaburza procesy związane z uczeniem się i zapamiętywaniem oraz rozwojem emocjonalnym i uczuciowym. Jak twierdzą eksperci, alkohol jest główną przyczyną zgonów i inwalidztwa u osób w wieku 15-21 lat.

Alkohol nie dotyka jednak tylko osób, które go spożywają.

Tu mówimy o współuzależnieniu, które powstaje w związku z utrwaloną formą uczestnictwa w długotrwałej niszczącej sytuacji życiowej, związanej z patologicznym zachowaniem partnera. Często przyczyną rozpadu rodzin jest nadużywanie alkoholu przez jednego bądź oboje rodziców.

W takich rodzinach występuje przemoc – zarówno fizyczna, jak i psychiczna oraz lęk przed utratą pozornej stabilizacji. Ten paraliż powoduje destrukcję całej rodziny, nawet tych członków, którzy nie spożywają alkoholu.

Najbardziej narażone są oczywiście dzieci?

Dzieci są słabe i bezbronne. Według danych co 14 uczeń był ofiarą pobicia, co 5 zmuszany  do robienia rzeczy niechcianych, naruszających jego godność osobistą, co 7 został napadnięty i okradziony. Dzieci są narażone na różne formy przemocy w domu, szkole i środowisku rówieśniczym. Najczęstszą przyczyną wywierania przemocy jest nadużywanie alkoholu wśród dorosłych i młodzieży.

Prowadzone przez Pana Stowarzyszenie nie zajmuje się tylko wsparciem dla osób uzależnionych od alkoholu.

Tak, otaczamy opieką również osoby uzależnione od komputera, Internetu oraz innych środków odurzających. Internet staje się często sposobem na ucieczkę od problemów i sposobem na poprawę własnego wizerunku. Ten rodzaj uzależnienia prowadzi do takich zachowań jak: arogancja, agresja i introwertyzm. Niestety uzależnienia od narkotyków, leków czy nikotyny występują często w połączeniu z alkoholizmem, co prowadzi do samozniszczenia osoby uzależnionej oraz osób w jej najbliższym otoczeniu.

Gdzie tkwią przyczyny takich zjawisk?

Przyczynami są problemy społeczne, takie jak utrata pracy, zachwianie sytuacji bytowej rodziny czy utrata bliskiej osoby. Nie bez znaczenia są problemy w środowisku zawodowym czy rówieśniczym, a także doświadczenia wyniesione z domu rodzinnego.

Jakie działania podejmuje Pana Stowarzyszenie, aby przeciwdziałać tym zjawiskom i wspierać osoby uzależnione i współuzależnione?

Nasze Stowarzyszenie realizuje swoje cele wielopłaszczyznowo poprzez prowadzenie profesjonalnej terapii indywidualnej, grupowej oraz innych form oddziaływań psychospołecznych i rehabilitacyjnych dla osób, które przeszły lub powinny przejść leczenie odwykowe. Jednocześnie pomagamy rodzinom oraz osobom, które zostały dotknięte przemocą. Prowadzimy stałą działalność informacyjną, profilaktyczną i wychowawczą wśród młodzieży polegającej na uświadomieniu następstw spożywania alkoholu, promowanie zdrowego i trzeźwego życia poprzez upowszechnienie kultury fizycznej i sportu. Prowadzimy regularne spotkania w siedzibie Stowarzyszenia Wsparcie, w którym stwarzamy uczestniczącym osobą możliwość przebywania w atmosferze trzeźwości, w warunkach zapewniających dyskrecję i anonimowość w trakcie prowadzonych zajęć psychoterapeutycznych. Nie ukrywam, że działalność całego Stowarzyszenia wspiera Urząd Miasta Mysłowice. Co roku startujemy w otwartym konkursie na wykonanie zadania publicznego w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi obejmującego organizację miejsc wsparcia i działań samopomocowych służących w rozwiązywaniu problemów alkoholowych w naszym mieście, oraz organizację obozu terapeutycznego. W roku 2017 wygraliśmy dwa otwarte konkursy i otrzymaliśmy dotację finansową w kwocie 33000 tys. złotych, którą przeznaczamy według szczegółowego programu i kosztorysu na rozwiązywanie problemów alkoholowych. Nikt z Zarządu Stowarzyszenia ani członków nie otrzymuje wynagrodzenia, swoją działalność opieramy na wolontariacie i szczegółowym rozliczeniu z publicznych pieniędzy z Urzędem Miasta. Wszelkie informacje o działalności Stowarzyszenia można znaleźć na stronie www.wsparcie.myslowice.pl.

W styczniu tego roku weszła znowelizowana ustawa o wychowaniu w trzeźwości, czy Pana zdaniem przepisy idą  na przeciw  rozwiązywaniu  gminnego programu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych?

Uważam że tak, ponieważ to samorząd będzie mógł znacząco ograniczyć sprzedaż alkoholu w godzinach nocnych oraz ilości wydania zezwoleń koncesji. Czeka nas zmiana Uchwały Rady Miasta Mysłowice nr XL424/2001 z 2001 roku. Jestem zwolennikiem całkowitego zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach od 22 do 6.00 rano. Jako Prezes Stowarzyszenia Wsparcie oraz Radny Rady Miasta miałem wielu mieszkańców, którzy zgłaszali mi problemy zakłócania ciszy nocnej w obrębie sklepów ze sprzedażą alkoholu oraz wielu publicznych miejsc. Ludzie mają prawo do wypoczynku i czuć się bezpiecznie w porze nocnej w własnych domach.

Czy nie uważa Pan że jeśli zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w porze nocnej, to powstaną nielegalne punkty tzw. meliny?

Nie, ponieważ ci którzy będą chcieć się zaopatrzyć w zakup alkoholu zrobią to wcześniej. Natomiast jeśli chce ktoś prowadzić taki proceder będzie musiał się liczyć z konsekwencjami prawnymi, tu wielkie zadanie ma Policja.

Jakie widzi Pan problemy w handlu alkoholem w mieście?

Wielu przedsiębiorców idzie na żywioł, czyli szybki zysk. Często przedsiębiorcy zatrudniają sprzedawców którzy są niedoinformowani lub nie przeszkoleni w przepisach. Nie sprawdzają dowodów osobistych młodocianym klientom, lub też sprzedają lub podają alkohol osobą pijanym, co jest zakazane ustawowo i grozi konsekwencjami prawnymi. Jako członek Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wielokrotnie uczestniczyłem w kontrolach punktów sprzedaży i tam też wiele wynikło nieprawidłowości, takich jak brak tabliczek o szkodliwości spożywania alkoholu, zakazie sprzedaży nieletnim jak również reklama tzw. promocji w witrynie szyb wystawowych. Głębokim problemem jest spożywanie alkoholu w miejscach publicznych czyli parki, plaże, ulice, przystanki autobusowe. tu liczę na społeczność obywatelską, Policję i Straż Miejską. Uważam że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za budowanie pozytywnych wzorców wychowania w trzeźwości. Dziękuję za uwagę.